Mógł mieć połamane nogi - Gabriel Jesus

Każdy fan futbolu wie pewnie kim jest niejaki Gabriel Jesus. Przebojem wbił się on do wielkiego futbolu, grając pod w Manchesterze City pod wodzą Pepa Guardioli.

Na Etihad Stadium zawitał w styczniu ubiegłego roku. Swój debiutancki sezon zakończył z 7 golami i 4 asystami na koncie. Był to bardzo dobry wynik, jak na tak młodego gracza. Trzeba tu zaznaczyć, że swym debiucie miał 19 lat. 

Ale zacznijmy od początku. Gabriel dorastał na ulicach São Paulo, gdzie budował swoje podstawy piłkarskie, grając nierzadko z większymi i silniejszymi przeciwnikami. W wieku 13 lat zaczął grać z dorosłymi mężczyznami w Várzea. Boiska były nieprzystosowane do gry, a młody Gabriel musiał walczyć z o wiele silniejszymi mężczyznami, którzy słynęli z ostrej, fizycznej gry. Gdy po jednej akcji upokorzył jednego z przeciwników swym dryblingiem, ten obiecał mu, że się zemści. 
Za każdym razem, gdy Gabriel miał przy sobie piłkę, ci starali się uprzykrzać mu życie w nieprzepisowy sposób. Ale kto tam patrzył na przepisy? Jeden z owych szaleńców powiedział Gabrielowi coś, co go za pewne przeraziło: ,,Spróbuj jeszcze raz mnie zdryblować, a połamię ci nogi"
I jak myślicie, co na to nasz bohater? Tak, upokorzył go ponownie. I to w taki sposób, jak rozgrywający robią to w NBA. 
W jednej akcji Gabriel wykonał no-look-pass do kolegi z drużyny, który strzelił bramkę. Tłum zaczął wiwatować. Mecz zakończył się wynikiem 2-2, po którym drużyna G.Jesusa wygrała po karnych.
Na parkingu już czekał na niego wściekły ,,łamacz nóg". Na szczęście cała drużyna Gabriela otoczyła chłopaka, aby obronić go przed sfrustrowanym przegranym. Gabriel wrócił cały do domu.

Gabriel zapomniał o całej sytuacji. Lecz pewnego dnia, gdy już był światową gwiazdą udał się do swojego rodzinnego miasta na święta Bożego Narodzenia. Przechadzając się ulicami miasta, zaczepił go pewien mężczyzna, mówiąc: ,,Pamiętasz mnie? To ja zamierzałem złamać ci nogi"
Przestraszony gracz Manchesteru City nie wiedział co powiedzieć. Bał się, że dawny przeciwnik może być niepoczytalny. 

Ten tylko zaśmiał się: ,,Czy możesz sobie to wyobrazić, że na prawdę chciałem cię połamać?"
Na szczęście jego zamiary dawno ostygły. Pogratulował on sukcesu Gabrielowi i ucieszył się, że ten gra w jego ulubionym klubie piłkarskim.  Z robili sobie fotkę, a całe wydarzenie opisał on na swych social mediach.