Jimmy Butler - Jak od bezdomnego stał się gwiazdą NBA?
Historia jest niebywała, ale jak najbardziej prawdziwa. A mowa o jednym z najlepszych graczy NBA - Jimmy Butler. W życiu za lekko to on nie miał. Życie ostro dało mu w kość, ale mimo to dał radę wspiąć się na szczyt światowej koszykówki.
Ojciec zostawił go, zaraz po jego narodzinach. A mama wcale nie lepsza. Albowiem, gdy Jimmy miał 13 lat powiedziała mu, że nie może już na niego patrzeć i musi się wynosić z domu. Jimmy przez długi czas mieszkał raz u jednego kolegi, raz u drugiego. Jedynym miłym aspektem jego życia była gra w koszykówkę. Tak minęło kilka lat jego dzieciństwa. Momentem przełomowym była sytuacja, w której mama jego przyjaciela, Lesiego zgodziła się , aby Jimmy zamieszkał z nimi na stałe. Chciała ona, żeby Jimmy dawał dobry przykład reszcie jej dzieci i aby dobrze z nim dogadywały. Jej obawy co do tego, że Jimmy nie spełni tych warunków były niepotrzebne, gdyż jej dzieci go pokochały. Uwielbiały spędzać z nim wolny czas. Jimmy szybko stał się pełnoprawnym członkiem rodziny przyjaciela Lesiego.
Jimmy nie mógł uwierzyć co do życzliwości mamy Lesiego. Nie mógł sobie uświadomić tego, jak można przyjąć do swojej rodziny obcą, nieznajomą osobę i ofiarować jej tyle dobra. Pod tym względem to Jimmy miał naprawdę duże szczęście. Po dziś dzień jest wdzięczny swojej zastępcze rodzinie za to wszystko i utrzymuje z nimi bardzo dobry kontakt.
Podczas gry w szkole średniej -Tomball High School Butler zdobywał średnio 19,9 punktów na mecz, niestety żadna konkretna uczelnia nie zainteresowała się nim i musiał wybrać grę w podrzędnej uczelni -Tyler Junior College. Po roku dobrej gry przeniósł się do lepszej drużyny - Marquette Golden Eagles z uniwersytetu - Marquette University. Pierwszy rok w nowej drużynie był dla niego bardzo kiepski. Nie potrafił się nawet przebić do pierwszego składu. Dzięki zapałowi i ciągłej chęci stawania się lepszym w drugim roku gry dla Marquette, wywalczył sobie miejsce w składzie. Osiągnął zadowalające statystyki: 14,7 pkt na mecz i 6,4 zbiórek na mecz.
W 2011 roku po kolejnym dobrym sezonie, Jimmy postanowił zgłosić się do draftu NBA. Został wybrany dopiero z 30 numerem draftu przez Chicago Bulls. Nikt nie oczekiwał od niego niczego specjalnego. Po pierwszym sezonie miał średnio na koncie haniebne 3 pkt na mecz. Jimmy nie poddawał się i z roku na rok stawał się coraz lepszy. Sytuacja diametralnie zmieniła się w sezonie 2014/2015, kiedy to po owym sezonie Butler otrzymał nagrodę za największy postęp w lidze. W tym roku również po raz pierwszy dostał powołanie na Mecz Gwiazd, w którym nieprzerwanie, co roku występuje do dziś.
Teraz widzie on życie marzeń. Ale jego droga na sam szczyt koszykówki światowej nie była taka prosta, jakby się mogło nam wydawać. W swoim dotychczasowym życiu przeżył wiele porażek i niepowodzeń życiowych. A oto kilka z nich:
Ojciec zostawił go, zaraz po jego narodzinach. A mama wcale nie lepsza. Albowiem, gdy Jimmy miał 13 lat powiedziała mu, że nie może już na niego patrzeć i musi się wynosić z domu. Jimmy przez długi czas mieszkał raz u jednego kolegi, raz u drugiego. Jedynym miłym aspektem jego życia była gra w koszykówkę. Tak minęło kilka lat jego dzieciństwa. Momentem przełomowym była sytuacja, w której mama jego przyjaciela, Lesiego zgodziła się , aby Jimmy zamieszkał z nimi na stałe. Chciała ona, żeby Jimmy dawał dobry przykład reszcie jej dzieci i aby dobrze z nim dogadywały. Jej obawy co do tego, że Jimmy nie spełni tych warunków były niepotrzebne, gdyż jej dzieci go pokochały. Uwielbiały spędzać z nim wolny czas. Jimmy szybko stał się pełnoprawnym członkiem rodziny przyjaciela Lesiego.
Jimmy nie mógł uwierzyć co do życzliwości mamy Lesiego. Nie mógł sobie uświadomić tego, jak można przyjąć do swojej rodziny obcą, nieznajomą osobę i ofiarować jej tyle dobra. Pod tym względem to Jimmy miał naprawdę duże szczęście. Po dziś dzień jest wdzięczny swojej zastępcze rodzinie za to wszystko i utrzymuje z nimi bardzo dobry kontakt.
Podczas gry w szkole średniej -Tomball High School Butler zdobywał średnio 19,9 punktów na mecz, niestety żadna konkretna uczelnia nie zainteresowała się nim i musiał wybrać grę w podrzędnej uczelni -Tyler Junior College. Po roku dobrej gry przeniósł się do lepszej drużyny - Marquette Golden Eagles z uniwersytetu - Marquette University. Pierwszy rok w nowej drużynie był dla niego bardzo kiepski. Nie potrafił się nawet przebić do pierwszego składu. Dzięki zapałowi i ciągłej chęci stawania się lepszym w drugim roku gry dla Marquette, wywalczył sobie miejsce w składzie. Osiągnął zadowalające statystyki: 14,7 pkt na mecz i 6,4 zbiórek na mecz.
W 2011 roku po kolejnym dobrym sezonie, Jimmy postanowił zgłosić się do draftu NBA. Został wybrany dopiero z 30 numerem draftu przez Chicago Bulls. Nikt nie oczekiwał od niego niczego specjalnego. Po pierwszym sezonie miał średnio na koncie haniebne 3 pkt na mecz. Jimmy nie poddawał się i z roku na rok stawał się coraz lepszy. Sytuacja diametralnie zmieniła się w sezonie 2014/2015, kiedy to po owym sezonie Butler otrzymał nagrodę za największy postęp w lidze. W tym roku również po raz pierwszy dostał powołanie na Mecz Gwiazd, w którym nieprzerwanie, co roku występuje do dziś.
Teraz widzie on życie marzeń. Ale jego droga na sam szczyt koszykówki światowej nie była taka prosta, jakby się mogło nam wydawać. W swoim dotychczasowym życiu przeżył wiele porażek i niepowodzeń życiowych. A oto kilka z nich:
- ojciec zostawił go zaraz po jego narodzinach
- mama kazała mu wynosić się z domu, gdy miał 13 lat
- przez długi czas był bezdomny
- musiał włóczyć się po domach kolegów
- nie dostał się do wymarzonego collegu
- był jednym z najsłabszych nowych graczy NBA
Jimmy Butler - Jak od bezdomnego stał się gwiazdą NBA?
Reviewed by Unknown
on
maja 12, 2018
Rating:
Reviewed by Unknown
on
maja 12, 2018
Rating:
Brak komentarzy